Następnego dnia, po kolejnym dniu bez opieki mamy, dzielnie walczyłam o życie. Głodna i zmarznięta miałaczałam ile sił w gardle, błagając o pomoc. Ku mojej uciesze dociekliwa opiekunka znalazła mnie wygrzebującą się z góry siana, co stało się początkiem nowego etapu mojego krótkiego dotychczasowego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz